Około 2800 osób aresztowała brytyjska policja w związku z ostatnimi zamieszkami jakie miały miejsce w największych miastach Anglii. Wśród nich znajduje się 150 cudzoziemców.Damian Green, brytyjski minister ds. imigracji powiedział, że „jest głęboko przekonany, że cudzoziemcy łamiący prawo w Wielkiej Brytanii powinni być deportowani przy pierwszej nadarzającej się okazji. „Będziemy także anulować wizy tym wszystkim osobom, które są winne popełnienia przestępstw” – dodał na zakończenie swojej wypowiedzi. Wśród zatrzymanych przez policję

W Wielkiej Brytanii rośnie krytyka wyroków, jakie zapadają w sprawie uczestników ostatnich zamieszek w tym kraju. Obrońcy oskarżonych oraz organizacje praw człowieka zarzucają wymiarowi sprawiedliwości, że wyroki są rażąco nieproporcjonalne do popełnionych czynów – donosi serwis guardian.co.uk.20-letni Jordan Blackshaw i 22-letni Perry Sutcliffe-Keenan zostali skazani na cztery lata pozbawienia wolności za podżeganie do zamieszek na popularnym portalu społecznościowym Facebook. Jednak ich akcje nie spowodowały żadnych

Mieszkaniec Wielkiej Brytanii wykorzystywał społecznościową witrynę do „szerzenia niepokoju i nawoływania do zamieszek”.Nowe technologie pozwoliły uczestnikom zamieszek w Wielkiej Brytanii lepiej się organizować i unikać jednostek policji. Organy ścigania monitorowały jednak usługi wykorzystywane do komunikacji, a o pierwszych zatrzymaniach w związku z tym, wspominaliśmy już wcześniej. 22-letni Perry Sutcliffe-Keenan z Latchford został skazany na 4 lata więzienia wyłącznie za nawoływanie do zamieszek za pośrednictwem Facebooka. Sutcliffe-Keenan wykorzystywał do tego celu specjalną stronę w witrynie, gdzie

Najemca lokalu komunalnego, którego syn uczestniczył w londyńskich zamieszkach, będzie przypuszczalnie pierwszą osobą w kraju, która otrzyma z tego powodu nakaz eksmisji. Rada Wandsworth jest w trakcie składania wniosku o eksmisję swojego lokatora i jego syna, który został oskarżony w związku z zamieszkami w Clapham. Z przyczyn prawnych nie można podać nazwiska rodziny, która stoi w obliczu utraty mieszkania komunalnego. Wczoraj, podczas oświadczenia wygłoszonego w Izbie

BRISTOL. W czwartkowy wieczór (11 sierpnia), pomimo licznej obecności sił policyjnych na ulicach miasta, pozbawiliśmy części szyb siedzibę Evening Post. Przyozdobiliśmy również elewację przy użyciu bomb z farbą. Gazeta szacuje straty na sumę około 20 tyś funtów. Media demonizują tych, którzy wybrali opór i walkę, usprawiedliwiając falę represji przeciwko nam wszystkim. Próbują odwrócić nasza uwagę od prawdziwych bandytów i szabrowników – policji i kapitalistów, rutynowo migających się od odpowiedzialności za morderstwa i oszustwa na

Statystyki: Najwyższy przewidywany koszt zamieszek: 100mln funtów Podatki wydane na inwazję w Libii: 1 Bilion f. Suma podatków unikniętych przez najbogatszych w UK w 2010 r : 7 Bilionów f. Pieniądze pobrane z publicznych pieniędzy na ratowanie kryzysu branży bankowej: 131 Bilionów f. Suma za którą zwykły obywatel trafia na pół roku do więzienia: 3,5 f. Nie notowany nigdzie wcześniej student koledżu został uwięziony na pół roku za to, że w czwartek, podczas trwających zamieszek, ukradł ze

Kiedy na naszych oczach rozgrywa się największa od wielu lat fala niepokoi społecznych, Londyńscy anarchiści nie przodują w aktywnym wspieraniu tego ogromnego wybuchu gniewu i frustracji. Wierzymy, że wybuch ten jest całkowicie uzasadniony, co więcej powinien być wspierany i podsycany. W jaki sposób ? Oto kilka pomysłów. Liczymy, że ludzie podejmą refleksję oraz przystąpią do działań.Prowadzenie widocznej aktywności o antyautorytarnym charakterze – powinniśmy uczestniczyć w demonstracjach z transparentami i broszurami, jednak naszym podstawowym zadaniem

Tottenham jest położone w gminie Haringey w północnym Londynie, gdzie ponad 10 tysięcy ludzi ubiega się o zasiłek dla bezrobotnych. Jedna z dzielnic – Northumberland Park – należy do najbardziej ubogich w całej Europie. Lokalny samorząd zdecydował się, aby do tego obrazu nędzy i rozpaczy dodać jeszcze cięcia w podstawowych usługach publicznych i miejscach pracy w wysokości 41 milionów funtów. Także w

Jednostkowe zaangażowanie w obecną wojnę klasową, warte jest tysiąca protekcjonalnych proklamacji pochodzących od mikroskopijnych lewicowych sekt.Nie uczestniczymy w rabunku, ale powstrzymamy się też od komentarzy typowych dla narwanej prawicy i sympatyzującej, ale krytycznie nastawionej lewicy. Nie zamierzamy ani pochwalać ani potępiać ludzi, których nie znamy, za to że zabierają dla siebie trochę bogactwa, którego odmawiano im przez całe życie. Z oświadczenia North London Solidarity Federation To kontrproduktywne i szkodliwe

Kolektyw blogu Occupied London o zamieszkach w Anglii Uśmiechnięte twarze, pod szalikami i kominiarkami. Tak wygląda Hackney, London. W każdym razie ostatniej nocy. Dziś w nocy to samo jest gdzie indziej a potem kilka godzin później jeszcze dalej, w innym miejscu. Ludzie uśmiechają się ponieważ ulice należą do nich i nikt już nie boi się policji. Niektórzy mówią, że podpalanie policyjnego wozu nie jest polityczne, że szabrowanie sklepu jest