Włochy: Trwa proces przeciw anarchistycznym sabotażystom Gianluce i Adriano (video)
26 maja 2014, 8 miesięcy po aresztowaniu anarchistycznych eko-sabotażystów Gianluci i Adriano odbyła się pierwsza rozprawa w ramach wytoczonego im procesu politycznego.
Towarzysze zostali oskarżeni o stworzenie grupy terrorystycznej mającej na celu „sianie terroru, podpalenia, zbrojne rabunki, niszczenie i uszkadzanie cudzej własności.”
Zarzuty dotyczą fali sabotażu w Castelli Romani (okolice Rzymu), wymierzonego w banki, sklepy futrzarskie, siedziby firm energetycznych ENI i ENEL oraz wysypisko śmieci w Roncigliano (Ataki patrz TU i TU)
Podczas pierwszej rozprawy, sędzia zaakceptował wniosek złożony przez prokuratora Minisciego (tego samego który oskarżał w procesie dotyczącym zamieszek z 15 października 2011 w Rzymie), który poprosił o zastosowanie techniki wideokonferencji. Oznacza to, że więźniowie nie będą mogli osobiście uczestniczyć w procesie, a jedyny kontakt z salą sądową będą mieli poprzez internet, cały czas przebywając w więzieniach. Adriano wystosował już oświadczenie w którym odmówił udziału w video-procesie.
Aby okazać solidarność z sądzonymi, a także w proteście przeciwko wideokonferencji, która oznacza kolejny środek, mający pogłębić ich izolację i dehumanizować więźniów, zaplanowaliśmy wiec solidarnościowy pod więzieniami w Alessandrii i Ferrarze. Do rozprawy jednak nie doszło. Przełożono ją na 4 lipca, ponieważ nie udało się wyznaczyć obrońcy dla Gianluci.
Gdy tylko się o tym dowiedzieliśmy, spontanicznie zorganizowaliśmy wiec na terenie sądu, podczas którego skandowaliśmy hasła i rozrzucaliśmy ulotki. I choć nie trwał on zbyt długo, to echo solidarności jakie rozniosło się po sądowych korytarzach, przypomniało, że uwięzieni bojownicy nigdy nie pozostaną sami i nic nie zdoła pokonać naszej buntowniczej solidarności.
Po raz kolejny powtarzamy, że terrorystami są ci, którzy plądrują ziemię, oraz wykorzystują i prześladują wszelkie formy życia.
Solidarność z Ginalucą i Adriano!
„Nie” wideokonferencjom!
* * *
Video z ukrytej kamery karabinierów, szpiegujących obu towarzyszy oraz z kamer monitoringu zaatakowanych obiektów plus zdjęcia z samych akcji: