Anglia: Sabotaż agencji reklamowych w Bristolu
1 czerwca, 2012
Bristol posiada długą tradycję w niszczeniu billboardów oraz tworzeniu wywrotowej reklamy. Odkąd przeprowadziliśmy trzy ataki na branżę marketingową, również mamy swój wkład w rozwój tego procesu
Po pierwsze, podpaliliśmy samochód należący do firmy Clear Channel (jedna z największych agencji reklamowych w kraju). Podłożony przy wlocie powietrza ogień szybko rozprzestrzenił się zajmując silnik i najprawdopodobniej całkowicie uszkadzając pojazd.
Po drugie, wywróciliśmy billboard przy ulicy Neatham, podcinając drewniane podpory i ściągając go w dół przy pomocy sznura. Minęły ponad dwa tygodnie, a billboard nie został wymieniony.
Zaatakowaliśmy także inny gigantyczny, podświetlany billboard na ulicy St. Philip’s. Wspinając się na metalową konstrukcję zniszczyliśmy reklamę, a następnie otworzyliśmy skrzynkę elektryczną, odcinając zasilanie i przecinając przewody.
To nasza zemsta za każdą reklamę sugerującą nam, że kobieta równa się seks.
Za każdą reklamę, która tworzy i wykorzystuje nasze lęki.
Za każdą reklamę nadającą przyjazną zieloną twarz niszczycielskiemu przemysłowi.
Za każdą reklamę normalizującą biel, jako domyślny standard kulturowy.
Za każdą reklamę przedstawiającą szczęście jako najnowszy model smartfonu, a spełnienie jako samochód 4×4, zaparkowany przed podmiejskim domem.
Naszym celem jest zdemaskowanie tego bezwzględnego ataku, będącego wojną psychologiczną; naruszeniem naszych zmysłów, postępującym tak głęboko, że odnajdujemy schronienie w cywilizacyjnej klatce. Billboardy stanowią zwierciadło, w którym odbija się prawdziwa wartość naszego życia w społeczeństwie kapitalistycznym – jako konsumentów. Wartość zgodnie, z którą jesteśmy kupowani i sprzedawani razem z naszymi potrzebami, pragnieniami, fizycznością i aspiracjami. Prawdziwe oblicze społeczeństwa, łączącego ludzi tylko po to, by wypełniali handlowe rytuały.
Christos Stratigopoulos odmówił przyjęcia tego kapitalistycznego snu, wybierając w zamian próbę odzyskania odrobiny egzystencji nieskażonej niewolnictwem pracy najemnej. Przebywa uwięziony w Grecji, po tym jak przyjął polityczną odpowiedzialność za obrabowanie banku w 2009 roku. Państwo greckie stara się opóźnić jego powrót na ulicę, oskarżając go o kolejny napad. Nie zapominamy o tobie Christos – w społecznej wojnie, żaden bojownik nie kroczy samotnie.
Odmawiamy przyjęcia tożsamości konsumentów. Chcemy przełamać złudzenia i odzyskać nasze życia. Obecna rzeczywistość nie jest jedyną w naszym zasięgu. Niszcząc ją, możemy odkryć nasz ogromny potencjał w dążeniu ku wolności.
Zniszczyć kapitalizm, patriarchat, białą supremacje, państwo!
Niech żyje anarchia!
30 maja, 2012
Nocą zaatakowaliśmy lokal Stowarzyszenia Konserwatystów, zlokalizowany przy ulicy Whiteladies w Bristolu. Wybiliśmy większość szyb, a wnętrze oblaliśmy farbą. Na drzwiach wejściowych i elewacji wymalowaliśmy hasło „gnidy” oraz symbol anarchii.Ich działalność aż prosiła się o interwencję.
To akt odrzucenia wszelkich partii politycznych. Cały ten system musi odejść.
Marka A, Marka B, Pepsi, a może Coca Cola – wolno nam dokonywać wyborów, dopóki robimy to w ramach wytycznych określonych przez kapitalizm, państwo i mit demokracji.
Te „nie-wybory” nas nie dotyczą, pomimo zwiększenia przez Torysów uprawnień dla służb bezpieczeństwa.
Rząd obniżył standard życia, zakazał skłotingu, zmniejszył świadczenia socjalne, odmówił dostępu do „sprawiedliwości” i kontynuuję walkę płacową wymierzoną w ubogich.
To nie jest reformistyczny gest, ale mała próbka naszej nieufności. Rządy udowodniły, że ich jedynym interesem jest obsługiwanie bogatych. Jedyną drogą dla znalezienia prawdziwej wolności jest zniszczenie państwa i kapitalizmu.
actforfree.nostate.net