Włochy: Kolejne dni procesu przeciwko anarchistycznym bojownikom Gianluce i Adriano
26 maja miało odbyć się pierwsze przesłuchanie w ramach procesu przeciwko anarchistycznym bojownikom Gianluce i Adriano. Ten pierwszy całkiem niedawno postanowił odrzucić obronę i wycofał swojego adwokata. Co więcej, razem z Adriano, w geście odmowy, zadecydowali, że nie wezmą udziału w pokazowym procesie, który na wniosek prokuratora ma być prowadzony w formie video-konferencji. Władze przewidywały, że oskarżeni będą zeznawać za pośrednictwem komputera przez kamery, pozostając cały czas w zakładzie karnym, gdzie ich osadzono.
Przesłuchanie przełożono jednak na 4 lipca, ponieważ sędzia postanowił narzucić Gianluce kolejnego adwokata, sugerując, że sam oskarżony miał złożyć o to wniosek. Okazało się jednak, że sędzia doszedł do takiego wniosku na podstawie błędnych informacji jakie otrzymał z więzienia Alessandria, gdzie przetrzymywany jest anarchista. Gianluca nigdy nie prosił o adwokata.
Rozprawa 4 lipca
Podczas drugiej rozprawy grupie towarzyszy, którzy skorzystali z chwilowego braku kontroli, udało się wtargnąć na salę sądową, mimo iż proces odbywa się przy drzwiach zamkniętych. Towarzysze wznosili okrzyki, protestując przeciwko sądzeniu oskarżonych pod ich nieobecność. Po kilku minutach zostali wypchnięci z sali przez karabinierów, a sędzia zignorował całe zdarzenie.
Z wypowiedzi prokuratora Minisci wynika, że władze chcą skazać anarchistów na podstawie zarzutów z artykułu 270 i 270bis czyli z paragrafów antyterrorystycznych, które są spuścizną słynnych włoskich „lat ołowiu”, okresu gdy we Włoszech lat 70-ych działały liczne rewolucyjne grupy partyzanckie, jak np. Czerwone Brygady. Minisci zdobył złą sławę oskarżając ludzi zatrzymanych po zamieszkach z 15 października 2011. Obecnie stara się wpisać działania Gianluci i Adriano w ramy międzynarodowego spisku wywrotowego i domaga się 8 lat więzienia dla Adriano oraz 9 lat dla Gianluci.
Na następnej rozprawie, wyznaczonej na 18 lipca, obrona będzie miała swoje końcowe wystąpienie i prawdopodobnie zostanie ogłoszony wyrok.
Patrz także: Gianluca Iacovacci – Wojna przeciwko maszynom!
* * *
Francesco i Daniele skazani za rabunek
28 i 30 maja Francesco i Daniele zostali zabrani do więzienia gdzie mają odsiedzieć resztę swojego wyroku. Francesco 2 lata i 1 miesiąc, Daniele rok i 9 m-cy. Oboje zostali skazani w związku z rabunkiem do jakiego doszło w Lucce w Czerwcu 2007 r. 20 maja, Sąd Kasacyjny podtrzymał wyrok jaki zapadł w sądzie apelacyjnym. Daniele przebywa w więzieniu w Pisie a Francesco w Livorno.