Jak RAF zlikwidowała prokuratora Bubacka
GwO: Gazeta Wyborcza opublikowała krótki opis tego, jak wyglądała egzekucja Prokuratora Generalnego Sigfrieda Bubacka dokonana przez RAF w odwecie za śmierć Siegfrieda Hausnera. Władze nie udzieliły Hasunerowi pomocy, po tym jak wpadł on w ich ręce, poważnie ranny w wyniku eksplozji podczas okupacji ambasady RFN w Sztokholmie. Opóźniając przewiezienie go do szpitala Bonn poczekało aż umarł w wyniku ciężkich oparzeń.
Wyborcza:
„Przed trzema laty „prokurator od trudnych spraw” Siegfried Buback awansował na stanowisko prokuratora generalnego RFN. Od razu też swój wzrok zwrócił na lewackich buntowników i terrorystów.
Przed willą w Neureut, przedmieściu Karlsruhe, zatrzymuje się granatowy mercedes. Jest późny ranek Wielkiego Czwartku. Z domu wychodzi łysawy mężczyzna w średnim wieku ubrany w ciemny garnitur. To prokurator generalny Republiki Federalnej Niemiec Siegfried Buback. Zwykle zabiera go z domu do pracy jego osobisty kierowca, 30-letni Bernd Jacobi. Dziś jednak służbowego mercedesa prowadzi inny kierowca prokuratury Wolfgang Göbel. Na tylnym siedzeniu limuzyny siedzi szef kolumny samochodowej prokuratury generalnej Georg Wurster.”
Całość przeczytasz TUTAJ