Hiszpania: Trwa gwałtowny opór górników
Strajkujący górnicy uzbrojeni w domowej roboty wyrzutnie rakiet i proce, ponownie starli się z policją w północnej Hiszpanii. Bilans starć to siedem osób rannych, w tym dwie poważnie.
To najświeższa i najgwałtowniejsza z wielu mobilizacji wstrząsających Hiszpanią w reakcji na rządowe środki oszczędnościowe. Górnicy posługują się metodą akcji bezpośredniej, blokując drogi i tory kolejowe oraz otwarcie walcząc z policją.
Strajkujący obawiają się, że cięcia – w tym redukcja publicznych subwencji dla górnictwa węglowego – doprowadzą do likwidacji 25 000 miejsc pracy, a także do wyniszczenia tego sektora przemysłu.
Hiszpański rząd przeprowadza szeroko zakrojone cięcia, licząc na znaczne obniżenie deficytu. Plan ratunkowy wdrażany jest przy stopie bezrobocia sięgającej 25%.
Czterech policjantów oraz trzech dziennikarzy zostało rannych, gdy policja usiłowała usunąć płonące barykady utworzone w ramach protestu, napotykając na silny opór górników. W stronę kordonów posypały się kamienie i wystrzeliwane z proc łożyska. Policja użyła gumowych kul i gazu łzawiącego.
Jeden z dziennikarzy trafił do szpitala z urazem klatki piersiowej, spowodowanym uderzeniem gumowym pociskiem. Trzech policjantów odniosło niewielkie poparzenia w wyniku eksplozji fajerwerków wystrzeliwanych z domowej roboty wyrzutni.
„Protestujemy w obronie naszych miejsc pracy. Policja zaatakowała strajkujących, więc ja i moi koledzy broniliśmy się”, „Mogą nas zabić, ale nas nie powstrzymają”, „To jest popieprzone, ale będziemy kontynuować opór i tyle…” – mówią górnicy.
Górnictwo jest integralną częścią gospodarek północnych prowincji Asturia i Leon odkąd prawie 2 tysiące lat temu Rzymianie odkryli na tych terenach obfite złoża węgla brunatnego i złota.
Na początku czerwca kilka tysięcy górników starło się z policją w Madrycie. Dziewięć osób zostało lekko rannych.
[youtube FIuJMW0nwl0 670 377]