Ateny: Zamieszki pod parlamentem i na Exarchii. 15 anarchistow aresztowanych.

hotel0

8 maja 2016 w czasie gdy grecki rzad Syrizy i skrajnie prawicowego ANELu przeglosowal ciecia emerytur i podwyzki podatkow, na Placu Syntagma odbyl sie wielotysieczny protest zwiazkow zawodowych, komunistow, trocistow i anarchistow.

Pokojowy przebieg protestu ulegl zmianie gdy niewielka grupa Czarnego Bloku koncentrujac sie w jednym miejscu placu rozpoczela atak na policjantow ochraniajacych Hotel Plaza i Grand Hotel. W ruch poszly koktajle molotowa, fajerwerki oraz krzesla z pobliskiej restauracji. Po krotkiej utarczce policja przypuscila szarze i kilka oddzialow wbieglo na plac, usilujac otoczyc osoby dzialajace w rejonie obu hoteli. Policja uzyla palek i gazu. Anarchisci rozproszyli sie, a wiekszosc z nich wycofala po schodach na wyzsza kontygnacje placu przed parlamentem, gdzie znajdowalo sie kilka tysiecy osob z transparentami i flagami. Plac opustoszal. Na nizszym poziomie policja przegrupowala sie i stanela w bocznych uliczkach.

Wowczas doszlo do niewielkich starc przed samym parlamentem. Policja znow zaatakowala, tym razem glownie pokojowych demonstrantow, wywolujac wsrod nich poploch, jednak zapal policjantow ostudzila mgla z gasnic rozpylona przez kilku anarchistow, przygotowanych do obrony.

Przez kolejne dwie godziny bylo spokojnie. Powoli zapadl wieczornym zmrok. Ludzie wiecowali przed parlamentem oczekujac na dalszy rozwoj wydarzen. Okolo godziny 22 demonstracja zlozona glownie z anarchistow, anarcho-syndykalistow i trockistow ruszyla glowna ulica Panapistimiou w strone Exarchii. Po drodze grupa zamaskowanych osob z mlotkami probowala niszczyc bankowe neony i reklamy na przystankach autobusowych, przeciw czemu zaprotestowalo kilku anarcho-syndykalistow. Podpalano takze mijane smietniki.

W polowie drogi policja przypuscila gwaltowny atak na demonstracje, spychajac spora jej czesc w jedna z bocznych uliczek. Wybuchla panika. Zaczely eksplodowac granaty hukowe i gaz lzawiacy. Grupa osob usilowala schronic sie w pobliskiej restauracji, bylo ich jednak tak duzo ze zakorkowali sie w wejsciu do lokalu, co ulatwilo policji zatrzymania. Gliniarze bili ludzi palkami po calym ciele. Kilka osob aresztowano, wiele pobito, wiekszosc uciekla w kierunku Exarchii. Policja zebrala kilka porzuconych koktajli molotowa, by przypisac ich posiadanie zatrzymanym.

Osoby, ktore dotarly do granicy Exarchii przystapily do organizowania prowizorycznej samoobrony przewracajac i podpalajac smietniki. Rownoczesnie z napascia na demonstracje policja przystapila do dzialan na terenie samej Exarchii. Oddzialy prewencji w maskach gazowych otoczyly Politechnike, gdzie w jednym z budynkow mieszka ok. 150 uchodzcow. Przezyli oni wowczas chwile grozy sadzac, ze panstwo rozpoczyna ewikcje budynku i aresztowania. W ten sposob gliniarze uniemozliwili anarchistom schronienie sie na terenie uniwersytetu i rozpoczecie dzialan kontrofensywnych.

Wobec tego ok. 100-osobowa zamaskowana grupa Czarnego Bloku zaczela gromadzic sie na Placu Exarchii i blokowac boczne uliczki glownej ulicy Stournari przy ktorej lezy Politechnika. Podpalono i przewrocono smietniki, jedna z ulic zabarykadowano przy uzyciu duzego kontenera na odpadki budowlane. Gdy gliniarze pojawili sie rowniez i w tych uliczkach doszlo tam do niewielkich starc glownie z uzyciem kamieni na co policja odpowiedziala gazem. Zamieszki obserwowala spora grupa bywalcow Exarchii oraz dziennikarze, fotografujacy zajscia.

Pomimo wybuchow kilku improwizowanych narzedzi zapalajacych w widoczny sposob anarchistom brakowalo narzedzi do walki. W pewnym momencie gliniarzom udalo sie nawet podbiec pod sam Plac, czyli do serca Exarchii. Najprawdopodobniej to wlasnie wtedy aresztowali kilka osob. Po rzuceniu granatu gazowego policjanci uciekli jednak na swoje wczesniejsze pozycje. Osobom ktore krztusily sie gazem i mialy zalzawione oczy udzielano pomocy, przemywajac oczy sokiem z cytryna oraz podajac go do picia. Gdy gliniarze wycofali sie z bocznych uliczek czesc osob zaczela opuszczac plac. Napiecie zaczelo opadac, mimo ze Politechnika wciaz pozostawala odcieta.

Okolo 1 w nocy anarchisci z koktajlami molotowa przypuscili atak na prewencje strzegaca tutejszego biura pseudosocjalistycznej partii Pasok. Nastepnie plac opustoszal, a wiekszosc osob udala sie do zapewne domow. Do rana gliniarze wycofali sie spod Politechniki i nie weszli na jej teren.

Nastepnego dnia bylo juz jasne, ze aresztowano ok 15 osob, a wsrod nich aktywistow z Austrii, Niemiec, Szwajcarii, trzech Francuzow, trzech Grekow i trzech iranskich uchodzcow. W tym ostatnim przypadku sytuacja jest szczegolnie niebezpieczna, poniewaz moga oni zostac deportowani do Iranu. Zatrzymani spedzili w areszcie ok 48 godzin po czym zostali wypuszczeni (czesc osob za kaucja 850 euro od osoby). Beda odpowiadac z wolnej stopy, a ich proces ze wzgledu na trwajacy strajk prawnikow odbedzie sie 18 maja. Postawiono im zarzuty posiadania materialow wybuchowych (koktajle molotowa) i napasci na policjantow za co grozi kilka lat wiezienia.

Solidarnosc z aresztowanymi! Stop deportacjom!
Na rzecz Exarchii Walki, Buntu i Anarchii!

Wideo z wydarzen:

 

Zdjecia:

demo-parlament

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

hotel1

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

krzeslo

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

petarda

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

molot

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

hotel

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

gliny parlament

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

areszto

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

areszto-molot

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

smietnik

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

barykada

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

exarchia

 

 

 

Dyskusja