Zapiski Banity – „Remember December”
Biegniemy w stronę centrum Exarchii, pełni dobrych myśli,nie wolno nam sie bać,niech się stanie to co ma się stać…
Po drodze blokady policji.Uliczki są wąskie raz podbiegamy by po chwili zbiegać,coraz więcej załogantek i załogantów.Pierwsze płonące barykady…Na centralnym placu Exarchii około dwóch tysięcy anarchistów.
Kilka knajp jest otwartych,nawet jakiś sklep.Atmosfera napięta ale przyjazna,łatwo nawiązać znajomość.
Włosi dopuszczają mnie do komitywy,pieczętujemy znajomość…….nie był to alkohol……….biegniemy!!!
DZIWNY ,DZIWNY CZAS…
Własciwie gdyby nie cholernie boląca noga byłoby cudownie.Żyjemy w w takim systemie inwigilacji że trudno coś konkretnego napisać.Są chwile podniosłe…dwa szeregi maszerujących towarzyszy trzymających podniesione ręce z mołotowami w dłoni…Idą w stronę kordonu policji.
Idę wyluzowany,może gubi mnie rutyna i doświadczenie demonstracyjne.Właśnie mijam jedną z barykad na obrzeżach,przebiega ekipa czarnego bloku.widzę kontem oka,które zaraz się zamknie że uderza mnie facet z tarczą…Padając czuję niagarę krwi z nosa,gaz,wybuchy…odpadam….
Budzę się ugotowany w pozycji bocznej w kałuży krwi,jestem w szoku…Pomagają mi się ogarnąć,wywalam nasączoną krwią kurtkę,teraz żal.Mija kilka chwil i orientuję się ze nie mam plecaka i aparatu.
szukamy…jest mi słabo….the end.NIGDY NIE CHODŹ NA DEMO SAM,ZAWSZE Z GRUPĄ PRZYJACIÓŁ!!!
Obudziłem się we mgle.Umysł rejestrował wnętrze samolotu,szum i trzaski.Za oknem biel wilgotnej mgły.Samolot pikował do lądowania….
-Malwino powiedz co się do jasnej anielki dzieje…?
-lądujemy…
Metalowe pudło dowlokło mnie w końcu do polskiej szarzycy.Zaraz spojrzę w jej wylniały jesienny ryj.
Przebiegły uśmiech zkwitł na mojej pokiereszowanej facjacie.
W samolocie, a potem u przyjaciół w Warszawie nawiedzały mnie sny swobodnie experymentujące z upojnymi wydarzeniami szóstego grudnia w Atenach…Teraz jestem po obejżeniu relacji filmowych z dnia gniewu.GRECJA W OGNIU publikuje całkiem dobry materiał filmowy.Dorzucę pod kolano ziarenko klęczącemu systemowi,niech jebany cielak bardziej się męczy.
Na początek kilka spraw.SUMEK wielkie dzięki…Stary druchu!!EDGARa wypuścili!Szczurek ma jednak sprawę,jesteśmy w kontakcie….
Więcej zapisków Banity znajdziecie na blogu ZAPISKI BANITY