Wawa: Kolejny atak na restaurację czyściciela kamienic Mossakowskiego
Komunikat zatytułowany „Dogrywka u moSSakowskiego” nadesłany do Grecji w Ogniu:
Kilka milionów ludzi żyło w ogromnym budynku pozbawionym drzwi i okien. Blade światło niezliczonych lamp oliwnych z trudem rozpraszało wieczny mrok. Od niepamiętnych czasów utrzymywanie oświetlenia było zwyczajowym obowiązkiem biedaków. Ceny oliwy ulegały częstym wahaniom, wzrastały lub spadały zależnie od tego, czy w danym momencie biedacy się buntowali, czy też kornie przykładali do pracy. Pewnego dnia wybuchło powstanie, najgwałtowniejsze ze wszystkich dotychczasowych. Przywódcy domagali się sprawiedliwszego podziału kosztów oświetlenia; wielu rewolucjonistów uważało, że oświetlenie, czyli dobro użyteczności publicznej, powinno być darmowe; kilku ekstremistów postulowało nawet zburzenie budynku, ich zdaniem, szkodliwego dla zdrowia i zupełnie nieodpowiedniego dla tak licznej społeczności. Jak to zwykle bywa, najrozsądniejsze jednostki, okazały się bezradne wobec radykalizującego się konfliktu. W czasie jednego ze szczególnie ostrych starć z siłami porządku zbłąkana kula przebiła ścianę domu, tworząc szczelinę, przez którą do wnętrza zaczęły przenikać promienie słoneczne. Po chwili osłupienia, ludzie powitali ten niespodziewany strumień światła okrzykami radości. Znaleźli rozwiązanie: wystarczyło wybić w murze więcej wyłomów. Lampy wyrzucono, albo wstawiono do muzeów, władza przeszła zaś w ręce tych, którzy zajmowali się tworzeniem okien. Zapomniano o zwolennikach radykalnego burzenia, a raczej zostali oni dyskretnie zlikwidowani (co przeszło niemal bez echa, ponieważ wszyscy byli pochłonięci sporami na temat liczby okien i ich odpowiedniego umiejscowienia.) Wiek czy dwa wieki później przypomniano sobie ich imiona; lud, ten wieczny malkontent, przyzwyczajony do widoku oszklonych ścian, zaczął bowiem zadawać ekstrawaganckie pytanie: „Wegetacja w szklarni, czy to jest życie?”…
_tekst: Raoul Vaneigem, Rewolucja życia codziennego_
_materiał: knajpa czyściciela moSSakowskiego, Hoża 25, Warszawa_
_narzędzie: młotek_
_czas: 8 marca, 02:00_
_autor/ka: nieznany/a_