Polska współpracowała z NSA. Podsłuchiwano 3 mln Polaków dziennie
Światło dzienne ujrzała kolejna porcja materiałów wykradzionych przez Edwarda Snowdena. Z opublikowanych dokumentów jasno wynika, że Polska współpracowała z NSA, a ofiarami podsłuchu padły miliony Polaków.
Jedną z nielicznych osób, które otrzymały wgląd do dokumentów i danych wykradzionych z NSA, był dziennikarz Glenn Greenwald. W związku z tym obecnie jest on prześladowany przez brytyjskie i amerykańskie służby. Właśnie wydał jednak książkę pod tytułem „No Place to Hide”, w której ujawnia nowe fakty dotyczące amerykańskiej agencji.
Z dokumentów opublikowanych przez Greenwalda wynika, że w ramach projektu znanego w USA pod kryptonimem „ORANGECRUSH”, a w Polsce „BUFFALOGREEN”, NSA współpracowała z polskimi władzami. Najpierw, od roku 2009, pozyskiwała metadane, a potem też pełne treści połączeń internetowych. Jak pisze Niebepiecznik, dane miały dotyczyć „Afgańskiej Armii Narodowej, Bliskiego Wschodu i niektórych krajów afrykańskich”.
Ale na tym nie koniec: Niebezpiecznik publikuje wykres dotyczący Polski, z którego wynika, że NSA była w stanie przechwytywać nawet 3 mln rozmów telefonicznych dziennie. Prawdopodobnie za zgodą polskiego rządu. „Być może właśnie w zamian za pomoc w podsłuchiwaniu łącz internetowych routujących dane z Bliskiego Wschodu nasze służby pozyskały od NSA dostęp do narzędzi/technologii analizujących rozmowy telefoniczne?” – pyta Niebezpiecznik.
W polskiej debacie publicznej kwestia podsłuchiwania przez NSA jest praktycznie nieobecna. W październiku Fundacja Panoptykon, Amnesty International i Helsińska Fundacja Praw Człowieka wystosowały 100 pytań do rządu dotyczących inwigilacji Polaków przez Amerykanów. Pytania były bardzo konkretne i szczegółowe, a najważniejsze z nich brzmiało: czy polski rząd rzeczywiście wiedział, co się święci.
Fundacja Panoptykon pisze: „Dokumenty ujawniane przez Edwarda Snowdena stopniowo odkrywają przed nami tajniki międzynarodowej współpracy służb wywiadu elektronicznego. Coraz więcej dowiadujemy się też na temat roli polskiego rządu i polskich służb, a im więcej wiemy, tym bardziej niepokojące staje się milczenie władz i brak odpowiedzi na stawiane przez nas pytania o cele i zakres polskiego zaangażowania w programy masowej inwigilacji. Szczególnie, że kluczowe pytania wciąż pozostają bez odpowiedzi. Najbardziej nurtuje nas:
– Czy to, że Polska przekazuje duże ilości danych NSA oznacza, że nasze służby mają dostęp do XKeyScore i innych programów służących masowej inwigilacji?
– Jeśli tak, kto jest celem prowadzonych operacji? Mówiąc wprost: czy z pomocą amerykańskich programów gromadzenia i wymiany danych polskie służby były w stanie omijać ograniczenia, jakie nakłada na nie polskie prawo (np. konieczność występowania o zgodę sądu, kiedy w grę wchodzi dostęp do treści komunikatów)?”
Dokumenty ujawnione przez Snowdena („Snowden files”)
na podstawie: niebezpiecznik.pl, panoptykon.org