W Grecji trwa strajk generalny
Greccy pracownicy biorą udział w 24-godzinnym strajku generalnym, oprotestowując w ten sposób nowe posunięcia oszczędnościowe rządu. Mobilizacja sparaliżowała pracę większości sektorów publicznych, powodując także spore utrudnienia w ruchu drogowym.
Dwie największe centrale związkowe w kraju, GSEE i ADEDY, protestują przeciwko redukcjom płac, podwyżkom podatków i cięciom emerytur. Wielu Greków uważa, że środki te tylko pogłębiają trudną sytuację społeczeństwa, które stara się przetrwać szalejącą recesję.
„Strajk jest naszą odpowiedzią na ślepą politykę, która wyciska życie z pracowników, popycha społeczeństwo ku skrajnej biedzie, pogrążając gospodarkę w recesji i kryzysie” – głosi oświadczenie GSEE.
Nie kursują dzisiaj pociągi, z portów nie wypłynęły promy. Kolej podmiejska również wstrzymała swoje usługi. Urzędy skarbowe i miejskie nie przyjmują interesantów. Szpitale pracują z ograniczonym personelem, a szkoły pozostają zamknięte, gdyż lekarze i nauczyciele włączyli się do akcji strajkowej. Prawnicy, inżynierowie i budowlańcy, których sektor został szczególnie mocno dotknięty przez kryzys gospodarczy także wezmą udział w strajku.
Około południa ulicami Aten przemaszerowały anty oszczędnościowe demonstracje, których głównym celem był plac Syntagma zlokalizowany tuż przed budynkiem parlamentu. Na miejscu cały czas znajdują się tysiące protestujących.
Wczorajsza wizyta prezydenta Francji w Atenach została w dużej mierze niezauważona, ponieważ greccy dziennikarze zdecydowali się wesprzeć strajkujących kolegów.
Greccy pracownicy obawiają się kolejnej obniżki płacy minimalnej, już okrojonej o 22 procent do 580 euro (wcześniej 773 euro).
Ostatnie miesiące przyniosły zaostrzenie rządowej polityki względem strajkujących. Dwukrotnie użyto policyjnych oddziałów, najpierw przeciwko strajkującym od dziewięciu dni pracownikom ateńskiego metra, a zaledwie kilka dni później w ten sam sposób zakończono strajk marynarzy, którzy zatrzymali statki w portach na sześć dni. Skorzystano także z nadzwyczajnych przepisów, w tym „cywilnej mobilizacji”, która nakazuje powrót do pracy pod groźbą więzienia.
W północnej i środowej Grecji, rolnicy od miesiąca protestują przeciwko wysokim kosztom produkcji i cenom paliw, blokując główną autostradę łączącą północ kraju z południem.
Koalicja premiera Antonisa Samarasa z wielką gorliwością realizuje obietnice złożone Unii Europejskiej i Międzynarodowemu funduszowi Walutowemu w zamian za dwie pożyczki w wysokości ponad 200 mld euro. W przyszłym tygodniu Ateny odwiedzą inspektorzy Troiki (UE, EBC, MFW), aby skontrolować postęp reform i tępo prywatyzacji.
Aktualizacje:
W niezwykle gorącej atmosferze odbywają się protesty w Heraklionie na Krecie, gdzie grupa protestujących wywróciła policyjny radiowóz, niszcząc także witryny niektórych lombardów w centrum miasta. Inne doniesienia mówią o próbie szturmu na biura lokalnych władz, powstrzymanej jednak przez prewencję.
Grupki antyautorytarystów znajdują się w wielu częściach miasta, podejmując małe akcje bezpośrednie i konfrontując się z policją.
W Atenach doszło do gwałtownych starć po tym, jak policja uniemożliwiła demonstrującym wdarcie się do kilku hoteli zlokalizowanych na placu syntagma. Funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego, na co demonstranci odpowiedzieli kamieniami i koktajlami Mołotowa.
Niepokoje trwają również w Exarchii, gdzie tłum podpalił kosze na śmieci.