Poniżej relacja z antyfaszystowskiej akcji w Londynie: Wczoraj, 9 listopada pod grecką ambasadą planowana była pikieta solidarnościowa z greckim Złotym Świtem. Organizatorami była angielska grupa o nazwie „Friends Of Golden Dawn” na którą składają się głównie członkowie nacjonalistycznej partii BNP i greccy członkowie Złotego Świtu. Londyńscy antyfaszyści/stki postanowili uprzykrzyć nacjonalistom ten dzień i pokazać, że nie mogą się czuć bezpiecznie ze swoimi hasłami w tym mieście. Nasi zwiadowcy od rana obserwowali okolicę ambasady, a także

W godzinach wieczornych dnia 27 października, w około 30 osobowej grupie postanowiliśmy udać się na spotkanie i posłuchać, co ma do powiedzenia Robert Winnicki. Kiedy dotarliśmy pod parafię w dzielnicy Putney zaskoczył nas widok kilkudziesięciu nacjonalistów broniących bramy do budynku i grzecznie rozmawiających z policjantami, po których jak się okazało sami zadzwonili. Policjanci poinformowali nas, że spotkanie zostało oficjalnie odwołane i że nie mamy tu czego szukać. Pomimo zapewnień policji postanowiliśmy zostać i głośno wyrazić

Skrajnie prawicowa Angielska Liga Obrony (EDL), występująca przeciwko „islamizacji Wielkiej Brytanii”, zorganizowała w sobotę na wschodzie Londynu marsz swoich zwolenników. W tej samej dzielnicy odbyła się znacznie liczniejsza kontrmanifestacja z udziałem antyfaszystów oraz aktywistów walczących z przejawami rasizmu. Grupa zwolenników EDL usiłowała dotrzeć w okolice meczetu położonego na Whitechapel Road, jednakże drogę zablokowała im policja oraz demonstrujący nieopodal antyfaszyści. Pomiędzy obiema grupami doszło do konfrontacji, w trakcie której policja zatrzymała 260-300 osób – większość to

Przed 6 dniami, 12 lipca 2013 r. w środkowej Anglii, doszło do wybuchu w pobliżu meczetu w Tipton pod Birmingham. Nikt nie odniósł obrażeń, ale policja traktuje to zdarzenie jako zamach terrorystyczny. Mieszkańcy Tipton zawiadomili policję, kiedy o drugiej po południu czasu środkowoeuropejskiego usłyszeli głośną eksplozję na bocznicy kolejowej za meczetem. W pobliżu znaleziono rozsiane odłamki metalu i gwoździe. Policja zamknęła okoliczne ulice i poszukuje dowodów, które mogłyby naprowadzić ją na ślad sprawców. W chwili eksplozji

Podajemy informację za angielskim blogiem insurekcyjnym http://325.nostate.net/ Jakiś czas temu brytyjska antyinsurekcyjna grupa „anarchistów społecznych”: „Libcom” oraz burżuazyjni komuniści z grupy „Aufheben” potwierdzili, że kolaborują/utrzymują przyjacielskie kontakty z policyjnymi konsultantami Johnem Drurym i Cliffordem Stottem, akademickimi pasożytami, które pracują nad ulepszaniem policyjnych technik działania i kontroli społecznej. Przyzwoici anarchistyczni towarzysze w Ameryce, którzy wydają publikacje takie jak Anvil, opublikowali ostatnio tekst „O tym dlaczego dr John Drury jest kolaboracyjnym dupkiem: Przegląd Krętactw: Znaczenie Aufheben-gate” (nawiązanie do

Przed kilkoma dniami na północy Londynu spłonął budynek, który miejscowa somalijska wspólnota wykorzystywała jako meczet. Policja podejrzewa, że było to umyślne podpalenie. Na resztkach ścian zostały znalezione graffiti nacjonalistycznego ugrupowania Liga Obrony Angielskiej. Prawdopodobnym motywem jest zemsta za zabójstwo przez islamistów brytyjskiego żołnierza. Islamski ośrodek na północy Londynu zaczął się palić w nocy. Strażacy przez około dwie godziny walczyli z ogniem, lecz budynku nie udało się im

Do ataku doszło w biały dzień na terenie Woolwich, jednej z dzielnic południowo-wschodniego Londynu. Dwóch czarnoskórych mężczyzn, uzbrojonych najprawdopodobniej w tasak i maczetę, zaatakowało na ulicy brytyjskiego żołnierza z Koszar Artylerii Królewskiej, zadając mu śmiertelne ciosy. Kobietę o nazwisku Kennet, która usiłowała im przeszkodzić, jedynie odepchnęli. Próbowała z nimi porozmawiać i jak zeznała później, w odpowiedzi na pytanie dlaczego zabili, usłyszała: „za to, że był żołnierzem i zabijał muzułmanów w Afganistanie”. Co ciekawe, na napaść

Setki osób wyszły na ulice brytyjskich miast, aby dać wyraz radości wywołanej śmiercią Margaret Thatcher. Początkowo spokojne uliczne imprezy przerodziły się w zamieszki i starcia z policją. Świętujący tłum zaatakował sklepowe witryny, ciskał kamieniami i bombami z farbą. W wyniku starć rannych zostało sześciu policjantów. Imprezowicze opanowali południowy Londyn, gdzie policja aresztowała dwie kobiety pod zarzutem grabieży. Na miejsce wezwano liczne odziały prewencji. Blisko 200 osób zgromadziło się wokół kina Ritzy w Brixton, trzymając bannery

Policyjne pały tłukące w twarze demonstrantów, plamy krwi na ulicach… Górnicy poniżeni i złamani, naprzeciw kordonów policji…gaz i armatki wodne przeciwko matkom z dziećmi… Walczący Irlandczycy pod okupacją wojska… opancerzone pojazdy, godziny policyjne, naloty i przeszukania… Naboje w ciałach chłopców uzbrojonych w butelki z benzyną… Więźniowie polityczni torturowani i umierający w więzieniach…. Język buty i autorytarnej władzy… neoliberalny walec nad głowami ludzi… Policyjny-wojskowy TERROR

Mieszkańcy Londynu i wielu innych miast na świecie byli w czwartek świadkami nietypowego protestu. Pracownicy Amnesty International, organizacji broniącej praw człowieka, protestowali przeciwko swojej własnej firmie. Twierdzą, że łamie ona ich prawa – informuje yahoo.com. AI jest jednym z najbardziej zakłamanych pracodawców. Nie może być wiarygodną organizacją broniącą praw człowieka, jeśli nie przestrzega praw swoich własnych pracowników – twierdzi szef związku zawodowego pracowników AI, Alan Scott. Brytyjscy pracownicy AI rozpoczęli protest we wrześniu, po zapowiedzi kierownictwa