Grecja: List anarchistycznych więźniów w obronie Andrzeja Mazurka

Poniżej prezentujemy list Ramiego Syrianosa, Spyrosa Stratoulisa, Dana Carabulei i Giorgosa Karagiannidisa, przesłany z męskiego więzienia Larissa w solidarności z Andrzejem Mazurkiem. (4 czerwca, popołudniu, pod murami więzienia odbyła się interwencja rozmaitych grup wyrażających poparcie dla polskiego anarchisty).

Więcej informacji o sprawie Andrzeja znajdziesz tu | List współosadzonych z Andrzejem przeczytasz tu | Plakat solidarnościowy i adres więzienny dostępne tutaj | List Andrzeja do greckich towarzyszy tu

Poniedziałek, 4 czerwca, 2012

9 grudnia 2009 pośród rozprzestrzeniającej się rewolty, szalejącej już od trzech dni, na terenie Politechniki (w śródmieściu, blisko Exarchii) policja zatrzymała pięciu, nieznających się wzajemnie ludzi. Mieli oni wówczas „okazję” doświadczyć bicia oraz upokarzania, zarezerwowanych przez umundurowane świnie dla każdego, kto w tamtych dniach wpadł im w ręce. Następnie cała piątka została przewieziona do sal dla zatrzymanych w GADA (ateńska centrala policji). Dwa dni później postawiono ich przed prokuratorem, gdzie dowiedzieli się (w języku greckim), że zostaną oskarżeni o usiłowanie zabójstwa, posiadanie i wytwarzanie materiałów wybuchowych, spowodowanie eksplozji i jeszcze więcej zarzutów.

W trybie przyśpieszonym zarządzono wobec nich aresztowanie, w ten sposób dołączając ich nazwiska do listy setek innych ludzi, posłanych do więzienia z powodu ulicznych zamieszek tamtych dni. Z tej piątki, cztery osoby wypuszczono kilka miesięcy później, podczas gdy piąty mężczyzna, Andrzej Mazurek (imigrant z Polski), znalazł się w areszcie prewencyjnym, ponieważ w przeciwieństwie do pozostałych, przyznał się do udziału w protestach. Rok później, 16 czerwca 2010, sąd pierwszej instancji zajmujący się tą sprawą, dał jeszcze jeden, typowy przykład procesu przeciwko aresztowanym w Grudniu’08, który odbył się przy totalnym braku jakichkolwiek dowodów oraz sprzecznych kłamstwach bandytów z prewencji. Trzech z oskarżonych uniewinniono, podczas gdy Andrzeja oraz czwartego współoskarżonego skazano na wyrok 7 lat i dodatkowo 55 miesięcy uwięzienia – wyrok tego ostatniego zawieszono. Od tamtego czasu Andrzej znajduje się w więzieniu.

Trzy i pół roku później, demokracja nie zapomniała głebokiego cięcia, jakie Grudzień ’08 pozostawił na jej twarzy. W tym samym czasie, gdy system rzęzi i jest umacniamy, aby opanować jego wewnętrzną chwiejność, mechanizmy burżuazyjnej sprawiedliwości dopuszczają sie zemsty przeciwko tym, którzy podczas powstania gniewnie rozbili fałszywy obraz społecznego pokoju. Sprawa Andrzeja stanowi przykład mściwej strategii demokracji, a zarazem, uruchomioną lokalnie, częścią większej, międzynarodowej i represywnej działalności, wymierzonej w wewnętrznego wroga systemu. Fakt, że Andrzej wyraźnie zadeklarował swój świadomy udział w demonstracjach, oraz że znany był polskim władzom ze swojego wywrotowego działania, usytuował go na bardzo określonej pozycji przeciwko prawnym mechanizmom przymusu, w położeniu trzymanym w zanadrzu, dla ludzi, którzy z własnej woli wkraczają na orbitę konfrontacji z dominującą strukturą barbarzyństwa. Od samego początku, gdy go aresztowano, greckie i polskie władze, współpracowały ze sobą nad osiągnięciem wspólnego celu, przygotowując Andrzejowi możliwie jak najcięższy wyrok, aby dać w ten sposób przykład, wszystkim, którzy w przyszłości mogliby ośmielić się działać w podobny sposób. Władze zniekształciły jego wstępne zeznania (co nie było trudne, ponieważ Andrzej nie mówi po grecku, a przydzielony mu tłumacz został wyznaczony przez polski konsulat i znany jest jako ulubieniec greckiej policji), dodały do aktu oskarżenie kolejne zarzuty i ostatecznie ukarały go bardzo ciężkim wyrokiem, w wyniku którego Andrzej przebywa w więziennych celach demokracji od ponad 3,5 roku. Co więcej, gdy już znajdował się w więzieniu, Polska wydała za nim nakaz aresztowania o niewiadomej treści, a reżimowe polskie media „opisały” go jako sprawcę podpaleń.

Sąd apelacyjny w sprawie zamieszek Grudnia’08 wyznaczono na 11 czerwca 2012, Sądzie Apelacyjnym Mieszanej Ławy na ulicy Loukaeros.

Nie pozostawimy żadnego z towarzyszy w łapach państwa; i wyrażamy swoją solidarność z anarchistą Andrzejem Mazurkiem.

Nie zapomnieliśmy też, że morderca Saraliotis znajduje się na wolności od początku października 2011, po jego uprzednim, symbolicznie tymczasowym i cieszącym się przywilejami, pobycie w więzieniu; przypominamy mu, że nieszczęśliwe wypadki chodzą po ludziach.

Natychmiastowa wolność dla ANDRZEJA MAZURKA

Więźniowie 2 skrzydła więzienia Larissa

Rami Syrianos
Spyros Stratoulis
Dan Carabuela
Giorgos Karagiannidis

raf.espiv.net

Dyskusja