Ateny: Masowe protesty w rocznicę 17 listopada

Data 17 listopada ma szczególne znaczenie dla Greckich ruchów społecznych, jako przypomnienie junty wojskowej z 1973 r. i masakry jakiej dokonało wojsko na protestujących przeciwko dyktaturze studentach. Każdego roku w ten dzień odbywa się demonstracja, by przypomnieć, że dyktatura nie dobiegła końca. Tym bardziej walka.

Wieczorem 17 listopada na ulice Aten wyszło kilkadziesiąt tysięcy osób, by upamiętnić rocznice protestów studenckich z 1973 r., w czasie tłumienia, których zginęło ponad 20 osób, a kilkaset zostało rannych. Demonstranci przeszli spod Politechniki pod ambasadę Stanów Zjednoczonych oskarżanych o wspieranie brutalnych rządów wojskowej junty z lat 1967-1974. Był to największy marsz związany z wydarzeniami na Politechnice Ateńskiej od ponad dekady i największy protest uliczny od 5 maja tego roku (marsz podczas strajku generalnego). Wg szacunków policji, zawsze zaniżającej liczbę uczestników społecznych wystąpień, wzięło w nim udział ponad 30 tys. osób; wg organizatorów – ok. 50-60 tys. Podobne marsze zorganizowano także w innych greckich miastach. Demonstranci, poza sloganami rocznicowymi, skandowali także hasła przeciw gospodarczej polityce rządu wymuszanej ustaleniami UE, MFW i Europejskiego Banku Centralnego. W czasie marszu doszło kilkakrotnie do starć z policją, która zaatakowała protestujących gazem łzawiącym. W nocy w dzielnicy Exarcheia trwały starcia uliczne.

Z pierwszych raportów z demonstracji wynika, że atmosfera w czasie protestu była napięta i przypominała tą sprzed 36 lat, kiedy władze użyły czołgów do pacyfikacji studenckich buntów, zabijając kilkadziesiąt osób. Jeszcze przed jej rozpoczęciem doszło do bójek z młodzieżówką rządzącej partii PASOK, która chciała dołączyć do protestu. Marszowi towarzyszyły liczne oddziały prewencji z rękami na spustach pistoletów gazowych. Policja wielokrotnie przypuszczała szturm na maszerujących, próbując oddzielić grupy ludzi od głównego bloku demonstracji. Tłum wielokrotnie ostrzelano gazem. Ataki spotykały się z szybką reakcja zebranych – walki uliczne trwały w całym mieście. Wiadomo na razie o zatrzymaniu ok. 200 osób; wg policji rannych jest kilkunastu funkcjonariuszy.

Z doniesień korporacyjnych mediów dowiedzieć się można tradycyjnie i nieodmiennie, że starcia sprowokowane zostały przez “grupki zamaskowanych ludzi atakujących sklepowe witryny, policję i ambasadę USA kamieniami”.

Za: pl.indymedia.org

Źródło pierwotne: occupiedlondon.org/blog

athens.indymedia.org

Dyskusja