Grecja: Nikos Maziotis bierze odpowiedzialność za eksplozję przed Bankiem Grecji
Pojmany Nikos Maziotis wziął na siebie polityczną odpowiedzialność za ładunek umieszczony przed ateńską siedzibą Banku Grecji w kwietniu tego roku, zwracając uwagę, iż w tym samym budynku mieszczą się biura urzędników z MFW.
W wywiadzie udzielonym z więzienia Korydallos gazecie Efimerida ton Syntakton, Maziotis zwrócił się także do swojej partnerki Panagioty Roupy, mówiąc jej, by „nie dała się złapać i wychowywała naszego syna” oraz „mimo ofiar, walka trwa nadal”.
„Czuje się dobrze, a moje morale jest wysokie„ – dodaje.
Na koniec, Maziotis podkreśla – „Każdy, kto uważa się za bojownika, czy anarchistę i jednocześnie działa w ramach prawa, powinien raczej przyłączyć się istniejącej partii politycznej, zostać częścią systemu, a nie udawać anarchistę”. „Jedyną przegraną bitwą jest ta, której nigdy nie stoczyliśmy”.
Nikos odmówił także składania zeznań, mówiąc prokuratorowi – „Członkowie Walki Rewolucyjnej nie zeznają, ani nie przepraszają za swoje czyny. Osoby odpowiedzialne za ten bezprecedensowy kryzys gospodarczy są tymi, którzy powinni składać wyjaśnienia i przepraszać”.