Bomby ukryte w kanalizacji i kolejne zatrzymania podejrzanych o udział w KKO
18 koktajli mołotowa, pistolet, bomby dymne i maski gazowe – to właśnie odnaleźć miały służby bezpieczeństwa w jednej ze studzienek kanalizacyjnych na terenie ateńskiej dzielnicy Exarchia. Policja sprawdziła to miejsce po tym jak dotarły do niej informacje, że w jego pobliżu kręcą się często jacyś ludzie. Korporacyjne media podają, że władze ustaliły tożsamość osób, które wybrały to miejsce na ukrycie swojej broni i są teraz poszukiwane.
Jedna z teorii sugeruje że domowej roboty bomby posłużyć miały do ataku na radiowozy służb bezpieczeństwa stojące przed posterunkiem policji w Exarchii. Inna mówi, że koktajle miały zostać wykorzystane podczas ulicznych demonstracji z okazji 1 Maja. Żadne z tych przypuszczeń nie zostały jeszcze potwierdzone przez władze. W oczy jednak rzuca się brak starć z policją podczas tegorocznych protestów z okazji święta pracy. Jeden z komentatorów Greekreporter powiedział: „Tym razem w demonstracjach uczestniczyło zbyt mało ludzi, by w przypadku walk z policją anarchiści mogli wmieszać się w tłum”.
Tymczasem, policja zatrzymała sześciu młodych ludzi, którzy są podejrzewani lub poszukiwani za udział w działalności partyzanckiej. Wiąże się ich z Konspiracyjnymi Komórkami Ognia. Jeden z nich został wypuszczony, gdyż nie znaleziono przeciwko niemu żadnych dowodów. Policji nie udało się natomiast ująć kobiety, która zdążyła wyskoczyć przez okno w łazience kafeterii, gdzie doszło do aresztowań.
Wśród aresztowanych znaleźli się Fivos Harisis-Poulos, urodzony w 1990 r. w Atenach oraz Anargiros Dalios, urodzony w 1991 r. również w Atenach. Ich nazwiska łączy się z atakiem bombowym na centrum handlowe „Mall of Athens” na początku tego roku oraz napadem na filię Banku Agrokultural w miejscowości Filatos koło Floriny, który miał miejsce 15 listopada 2012. Rabusie ukradli wówczas 110 000 euro. Policja twierdzi, że pieniądze przeznaczono na działalność „terrorystyczną”, a ślady DNA – jej zdaniem – sugerują, że Fivos i Anargiros są bezpośrednio powiązani z „Konspiracyjnymi Komórkami Ognia”. Obaj w związku z tym byli poszukiwani od Lutego 2013.
Gazeta Ethnos pisze, że gdy antyterroryści wtargnęli do pubu w dzielnicy Nea Filadelfia, Dalios również próbował uciekać, jednak po krótkim pościgu został schwytany. Władze twierdzą, że odciski jego palców znaleziono w kryjówce Konspiracji, mieszczącej się w ateńskiej Aleji Syngrou oraz w „centrali” organizacji czyli w kryjówce w Volos. Z kolei „ślady genetyczne” znalezione rzekomo w miejscu spotkań w dzielnicy Halandri na ulicy Tourkovounia, Galatsi w Atenach, miałyby łączyć z KKO również Fivosa Harisisa-Poulosa. Poulos jest podejrzewany o udział w rabunkach do jakich doszło w miejscowości Velvento i Kozani, natomiast Anargirosa Daliosa władze oskarżają dodatkowo o uczestnictwo w dwóch innych napadach rabunkowych.
Jeden z nich to napad na bank w ateńskiej dzielnicy Neo Iraklio. Rabusie weszli tam do banku razem z wózkiem inwalidzkim, by dzięki temu w niezauważony sposób przemycić do środka broń. Po zabraniu pieniędzy grupa porzuciła wózek, a policja zbadała go pod kątem materiału DNA, porównując go następnie z „dowodami” zebranymi w rozbitych kryjówkach. Inny rabunek z którym wiązany jest ten były student, odbył się w oddziale poczty krajowej ELTA koło Palio Faliro, 31 lipca 2012 r. Tym razem partyzanci użyli wózka dziecięcego, aby uniknąć wykrywacza metali. Dalios miał wówczas popełnić błąd gubiąc jedną ze swoich rękawiczek.
W środę wieczorem, Dalios i Poulos zostali dowiezieni do prokuratury, która postawiła im zarzut uczestnictwa w organizacji terrorystycznej i udziału w napadzie zbrojnym na Bank Agrokultural w Filotas, jak również zarzut posiadania fałszywych dokumentów. Obaj zaprzeczyli oskarżeniom i zaczęli krzyczeć: „Niech żyje anarchia!”. Wznosili również okrzyki przeciwko dziennikarzom śledczym obecnym na sali, dopóki obaj nie zostali z niej wyprowadzeni.
na podstawie: www.grreporter.info