Alfredo Cospito o „anarchizmie społecznym” i indywidualnym czynie

 alfredoList anarchistycznego więźnia Alfredo Cospito do Konspiracyjnych Komórek Ognia. Alfredo jest oskarżony w sprawie zamachu na Roberto Adinolfiego – szefa firmy nuklearnej Ansaldo Nucleare

„Drodzy towarzysze, wasz list dodał mi sił i natchnął radością. Chciałbym opowiedzieć wam o wielu sprawach, ale w tej chwili ograniczę się tylko do niektórych. Rolą uwięzionych towarzyszy jest prowadzenie analizy, to znaczy zaopatrywanie towarzyszy po drugiej stronie murów, we właściwe narzędzia rozumienia sytuacji. Poza oczywistością insurekcji oraz nieposłuszeństwa w wiezieniu, nasza walka trwa dalej, a wy (KKO – przyp. tłum.) poprzez swój opór dajecie nam siłę.

Komunikacja nie może się odbywać inaczej jak tylko poprzez działanie – dlatego nie powierzamy jej w ręce jakichś speców od układania komunikatów i publicznych wystapień. Rzecz jasna krążenie informacji oraz idei po całym świecie to niezwykle paląca sprawa. Musimy jednak unikać niebezpieczeństwa przeobrażenia się tego procesu w jakiś biurokratyzm procedur – musi pozostać on wolny od kontroli jakiejkolwiek elity czy kasty zajmującej się przekazywaniem informacji.

Nasza zdolność planowania kolejnych działań musi pozostać owocem akcji dokonywanych przez towarzyszy na zewnątrz oraz punktów widzenia i analiz dostarczanych przez zakładników państwa.

Publiczna dyskusja która będzie miała miejsca w Salonikach w ramach inicjatywy kontrinformacyjnej jest ważna i nie mam wątpliwości, że biorąc w niej udział przedstawicie moje uwagi. To wszystko oczywiście nie podważa faktu, że cała kontrinformacja, strony internetowe i blogi grają istotną rolę, po prostu są one częścią czegoś więcej. Nie możemy utożsamiać i mylić ze sobą działań kontrinformacyjnych i działań bezpośrednich. Ostateczne i rzeczywiste znaczenia ma bowiem słowo sióstr i braci, bezpośrednio uczestniczących w wojnie.

Tak zwany „społeczny anarchizm” wciąż krąży wokół  „zgromadzeń”, które stały się obszarami władzy, miejscem hodowli młodych i starych liderów, którzy nie reprezentują nikogo poza samymi sobą. Ci anarchistyczni politycy robią co mogą by uśmiercić zaraz przy narodzinach, wszystko co nowe, gdy ledwie zaczyna zapuszczać korzenie.
To nowe, zyskując sobie grunt, prowadzi do powstawanie nieformalnej organizacji, która dla części buntowników staje się czymś niezwykle znaczącym, ponieważ mają oni dość przeładowania ruchu bezużytecznymi i abstrakcyjnymi sprawami, politycznymi dysputami, nieustanną mediacją w poszukiwaniu konsensusu, które w rzeczywistości deformują i wypalają wszelki rewolucyjny pierwiastek.

Decydujący wpływ jaki „liderzy anarchii” zawdzięczają swoim zdolnościom uzyskiwania pozycji w zgromadzeniach, rozpada się na kawałki, gdy głos zabiera działanie, a grupa oraz rola indywidualnego czynu, odzyskują wówczas swoją siłę. Jedyne co maja wtedy do zaproponowania „realiści” anarchii to dyskutowanie nowych faktów, promowanie „społecznej walki” z jeszcze większym naciskiem, w dążeniu do „powszechnego porozumienia”, którego warunkiem okazuje się być odrzucenie wszystkiego co anarchistyczne i insurekcyjne.

Dzięki waszym listom, poglądy na temat nihilizmu i anarchizmu antyspołecznego, docierają w każdy zakątek ziemi. Czeka nas bardzo długa droga, jednak kierunek jaki obraliśmy jest słuszny. Wasza odwaga napełnia mnie śmiałością. Pomimo otaczających mnie ścian celi, uśmiecham się do ciebie z pozdrowieniami Olgo. Jesteśmy jednym z tej samej krwi i kości.”

Na zawsze oddany Anarchii

Alfredo Cospito

Dyskusja