3 proces przeciwko Komórkom Ognia (Dni 17-24)

systemW 17,18 i 19 dniu procesu towarzysze z KKO nie pojawili się na sali sądowej, minimalnie demonstrując w ten sposób swoją solidarność z członkiem organizacji Panagiotisem Argirou, który pod strażą, został objęty opieką lekarską na oddziale intensywnej terapii w szpitalu Thriassio, po tym jak w wyniku wypadku na terenie więzienia, doznał poważnych obrażeń głowy (dwa krwiaki, które usunięto operacyjnie). Sąd był zmuszony odroczyć posiedzenia.

Dzień 20

Podczas 20 dnia rozprawy adwokaci składali swoje wnioski i sprzeciwy. Większość towarzyszy z Konspiracji, zgodnie ze swoją wcześniejszą zapowiedzią, była nieobecna. Pojawiła się tylko dwójka z nich wydelegowana przez pozostałych, by czuwać nad przebiegiem procesu. Ich zadaniem jest interweniować w sytacji gdyby sąd lub adwokaci starali się zniekształcać dyskurs albo zniesławiać KKO. I właśnie do takiej interwencji doszło w czasie tej sesji, gdy adwokat „obrony” Th. Mandas (reprezentujący jednego z anarchistów nie należących do Konspiracji) zaczął mówić o niewinnych „dzieciakach”, wychwalając przy tym instytucjonalną sprawiedliwość. Wówczas, obaj bojownicy KKO przerwali mu, wyjaśniając, że ci, którzy biorą odpowiedzialność za sój udział w Konspiracyjnych Komórkach Ognia, w pełni świadomie są „winni”, występując w ten sposób przeciwko „niewinności” społecznej bierności i milczenia.

Podkreślili też, że żaden sąd nie ma prawa ich sądzić, a reszta oskarżonych, poza Theofilosem Mavropoulosem, nie ma związków z żadną akcję organizacji. Dlatego, ich zdaniem, sąd powinien wycofać wszystkie swoje zarzuty. Co do adwokata, który zabierał głos, nazwali go sędzią i zażądali by więcej już nie zabierał głosu w sprawie ich organizacji. Sędzina zwróciła się do obu towarzyszy z „przyjacielską radą”, sugerując, że dzięki procedurze mogą uzyskać łagodniejszy wyrok dlatego lepiej byłoby gdyby nie deklarowali z góry swojej „winy”. Towarzysze odparli, że nie interesuje ich procedura, gdyż są przeciwnikami wymiaru sprawiedliwości.

„Pozostajemy anarchistami czynu i żaden sąd nie ma prawa nas sądzić. To, że nas skazujecie to dla nas powód do dumy… Tylko tchórze, bojący się życia, mogą być w waszych sądach uznani za niewinnych…”

21 i 22 dni procesu nie odznaczały się niczym interesującym, w ich trakcie adwokaci nadal prezentowali swoje obiekcje.

Dzień 23 – Poniedziałek, 28.01.2013

Na tej rozprawie pojawił się znany przyjaciel gliniarzy i ex-parlamentarzysta, P. Mantouvalos, znany ze swoich skrajnie prawicowych przekonań. Reprezentuje on dwóch gliniarzy, którzy zostali postrzeleni przez Theofilosa Mavropoulosa, podczas starcia w Pefki. Towarzysze od początku posiedzenia prowokowali go, a napięcie sięgnęło zenitu, gdy zaczął on wygłaszać swoje pro-policyjne przemówienie.
W tym momencie obaj towarzysze z Konspiracji, monitorujący przebieg procesu, zaatakowali go i do akcji musieli wkroczyć gliniarze, aby ich powstrzymać. Mantouvalos schował się za szpalerem glin, jednak jednemu z towarzyszy, którego policja wyprowadzała z sali skutego kajdankami, udało się jeszcze napluć mu w twarz. Procedura trwała dalej, gdy wszyscy członkowie Konspiracji razem z Th. Mavropoulosem weszli na salę sądową. Kilka minut później znów doszło do napiętej sytuacji, towarzysze zaczęli mu grozić i obsypywać go wyzwiskami, wobec czego sąd odroczył posiedzenie.

Dzień 24 – Środa, 30.01.2013

Tego dnia swoje zeznania rozpoczęli pierwsi świadkowie w sprawie przesyłek bombowych i kryjówki KKO w Volos. Wśród nich znaleźli się także gliniarze z sił antyterrorystycznych, którzy zostali wyśmiani i znieważeni wyzwiskami przez członków Konspiracji.

Następną rozprawę wyznaczono na poniedziałek, 4 lutego.

http://actforfree.nostate.net/

Dyskusja