„Czwórka z Salonik” na wolności
Wczoraj, w podsumowaniu wznowionego 14 stycznia tego roku procesu przeciw czwórce anarchistów oskarżonych w związku z protestami przeciw szczytowi UE w 2003 r. i zamieszkami jakie wybuchły w tym czasie w Salonikach, sąd oczyścił wszystkich z zarzutów, za które groziło im do ponad 8 lat pobawienia wolności. Sprawa Brytyjczyka Simona Chapmana, pochodzącego z Syrii Suleimana “Kastro” Dakdouka, Michaelisa Triakapisa i Hiszpana Fernando Pereza Gorraiza ciągneła się w sądach kolejnych instancji przez 7 lat.
Wczoraj sąd ostatecznie uznał, że oskarżeni nie popełnili żadnego z zarzucanych im czynów (a więc m.in. nie posiadali materiałów wybuchowych i nie wywoływali eksplozji z zamiarem narażenia życia innych ludzi, jak utrzymywała policja), za wyjątkiem 1 wykroczenia, zwiazanego z zarzutem o poważną niesubordynację wobec władz. Zarzut ten zredukowano do niepodporządkowywania się poleceniom funkcjonariuszy, co jest wykroczeniem zagrożonym karą 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu. Oznacza to, ze żaden z czwórki aktywistów nie trafi do więzienia, o ile w ciągu tych 6 miesięcy nie znajdzie się znowu na celowniku policji.
To zapewne najlepsza decyzja jaką mogli podjąć sędziowie, gdyż oskarżeni i tak musieli zostać uznani za winnych czegokolwiek, by uzasadnić dlaczego przetrzymywano ich w 2003 r. przez niemal pół roku w więzieniu.
Streszczenie przebiegu 3 pierwszych dni procesu TUTAJ
Źródło: pl.indymedia.org