Około 20 osób zostało rannych, a ponad 60 zatrzymanych podczas masowych starć jakie wybuchły w stolicy Chile po niedzielnej premierze filmu dokumentalnego o byłym dyktatorze, generale Augusto Pinochecie. Film skupiający się na latach dyktatury Pinocheta, przedstawia go jako zbawcę kraju, pogromcę komunistycznego zagrożenia i niewinną ofiarę lewicowców. W dniu premiery, przed kinem zgromadził się ponad trzytysięczny tłum, próbujący zakłócić projekcję. Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych, aby rozproszyć demonstrantów, którzy odpowiadali kamieniami i koktajlami Mołotowa.

Demonstracja pierwszomajowa ruszyła z dworca centralnego, położonego tuż obok Uniwersytetu Santiago, przemieszczając się w kierunku Placu Bohaterów. Szybko doszło do pierwszych konfrontacji z policją. Tłum zaatakował doszczętnie niszcząc i plądrując bank Itau, instytut badań oraz podłożył ogień w oddziale Banco Estado. Wzniesiono płonące barykady. W stronę prewencji posypały się kamienie, elementy sklepowych wystaw i koktajle Mołotowa. Funkcjonariusze odpowiedzieli granatami hukowymi i gazem łzawiącym. Aresztowano około 20 osób. Podczas starć rannych zostało 10 policjantów, których przewieziono do szpitala

Demonstracja zorganizowana 25 kwietnia przez Chilijską Konfederację Studentów (Confech) zakończyła się gwałtownymi starciami z policją oraz aresztowaniem 69 osób w samym Santiago. Kilku studentów zostało rannych od gumowych kul. Marszowi towarzyszyło wiele drobnych akcji bezpośrednich, takich jak podpalenia i niszczenie witryn bankowych.W mieście Valparaiso prywatny samochód potrącił studenta, którego przewieziono do szpitala. Poniżej zdjęcia z

W czwartek protestujący rybacy starli się z policją w południowym Chile. Ponad trzy tysiące demonstrantów domagały się od rządu wycofania z planów wprowadzenia restrykcji w połowie ryb. Demonstranci zablokowali ruch drogowy płonącymi oponami na głównej autostradzie, prowadzącej do miasta Constitusion. Na drodze zaparkowano także ciężarówki, co całkowicie sparaliżowało ruch w rejonie. Policja użyła gazu łzawiącego. Wtedy demonstranci obrzucili funkcjonariuszy kamieniami i zaatakowali kijami. Chile od kilku miesięcy jest sceną gwałtownych zamieszek o podłożu ekonomicznym i społecznym.na

Demonstranci, którzy domagali się zmiany polityki socjalnej rządu, starli się z policją m.in. w Santiago na południu Chile. Protestujący żądają lepszej opieki zdrowotnej, poprawy poziomu edukacji oraz dopłat do paliwa. Demonstracje przerodziły się w walki z policją w kilku miastach regionu. W Puerto Cisnes demonstranci zablokowali ulice a policja użyła gazu łzawiącego. Starcia w innych miastach miały podobny przebieg. Policja użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego. Kilkadziesiąt osób zostało aresztowanych. W mieście Santiago demonstranci spalili autobus

Co najmniej 50 osób zostało aresztowanych w chilijskiej stolicy po starciach z policją w jakie przekształcił się protest studentów dotyczący jakości i kosztów szkolnictwa wyższego. W czwartek 15 marca przez centrum Santiago przemaszerowała niezarejestrowana demonstracja z udziałem około 5 tys osób. Kiedy policja próbowała rozwiązać protest doszło do gwałtownych rozruchów. Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych przeciwko tłumowi ciskającemu kamienie i atakującemu opancerzone samochody. Po wielogodzinnych starciach poważnie rannych zostało trzech policjantów. Chilijscy studenci i

Od ponad miesiąca w ubogim chilijskim regionie Aisen trwają demonstracje na rzecz reform społecznych. Protestujący domagają się między innymi obniżenia cen gazu, podwyżek płac, zrównania standardów życiowych z resztą kraju, lepszego dostępu do świadczeń zdrowotnych. Po wielu negocjacjach z państwem w środę 14 lutego dialog ponownie załamał się. Mieszkańcy wznieśli barykady i zablokowali lokalne drogi. Doszło do poważnych starć z policją, na terenie jednej z blokad tłum demonstrantów zepchną z drogi armatkę wodną oraz

Ograniczymy się do publikacji krótkiej notki oraz kilku zdjęć z zamieszek, do których doszło w czwartek 8 marca po marszu z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet w Santiago. Początek starć miał miejsce w dzielnicy La Moneda, nieopodal komendy głównej policji. Kiedy protestujący próbowali sforsować barierki ustawione wokół pałacu prezydenckiego do działania przystąpiła policja używając gazu łzawiącego i armatek wodnych. W odpowiedzi wzniesiono płonące barykady, a sieciowe sklepy na pobliskich ulicach obrzucono kamieniami. Splądrowano także oddziały kilku

Centroprawicowy rząd Chile chce zmienić treść podręczników szkolnych dotyczącą rządów gen. Augusto Pinocheta. Teraz określane one mają być terminem „reżim”, a nie „dyktatura”. Lewicowa opozycja oskarża władze o próby fałszowania historii i wybielania Pinocheta. Okres autorytarnych rządów Pinocheta, które zakończyły się w 1990 r. pokojowym przekazaniem rządów demokratycznie wybranym władzom, budzi wielkie kontrowersje. Zaginęło wtedy lub zostało zabitych przez juntę ponad 3 tys. Chilijczyków. Wiele tysięcy przeszło przez więzienia i obozy internowania.Decyzja polityczna czy nie? Rząd

Nie zakończyła się walka studentów i uczniów chilijskich przeciwko neoliberalnej polityce i wizji edukacji proponowanej przez prawicowego prezydenta Sebastiána Piñerę.Na dzień 22 grudnia br. organizacje studenckie i uczniowskie zapowiedziały wielki marsz, który podsumuje 40 wcześniejszych demonstracji ulicznych. Ponadto grupa aktywistów Narodowej Federacji Osadników Chile protestowała przeciwko słabej polityce socjalnej w kraju. Demonstracja nie obyła się bez represji. Zatrzymano kilkunastu manifestantów. „Osadnicy” zapowiadają rozszerzenie protestów. cia.media.pl |