Grecja: Anonymous włamali się na serwer Ambasady Niemiec
Anonymous twierdzą, że włamali się na serwer niemieckiej ambasady, gdzie znaleźli między innymi film będący zapisem rozmów pomiędzy prokuratorem, a członkiem rewolucyjnej organizacji Konspiracyjne Komórki Ognia.
Hakerzy uzyskali dostęp do osobistych plików byłego ambasadora Ronalda Wegenera. Wśród nich znajdował się folder o wiele mówiącej nazwie ‚Terroryzm’. Skradzione dane mają zostać opublikowane wkrótce na stronach Wikileaks.
Według anonymous, istnienie tego typu nagrań to naruszenie i ingerencja w grecki wymiar sprawiedliwości, ponieważ rząd obcego państwa posiada wgląd w toczące się procesy polityczne.
Poniżej zamieszczamy wideo z komunikatem po ataku oraz fragmentem wykradzionego nagrania:
Komentarz redakcji:
My zwracamy uwagę na inne aspekty tej sprawy. Możemy się tylko domyślać skąd to żywe zainteresowanie niemieckiego rządu procesem Konspiracyjnych Komórek Ognia, jednakże tego typu incydenty dają nam chwilowy wgląd za kurtynę, udowadniając ciągły monitoring środowisk wywrotowych oraz rosnąca obawę europejskich rządów przed rozprzestrzenianiem się czynnego oporu. Widzimy tutaj całkowity kosmopolityzm elit, pilnujących swojego interesu bez względu na narodowe granice. Wiedzieliśmy, że ambasada USA miała wgląd w sprawę Walki Rewolucyjnej. Teraz wiemy, że nie był to wyjątek podyktowany „osobistym” zaangażowaniem (atak rakietowy Walki Rewolucyjnej na amerykańską ambasadę w Atenach). Widzimy bardzo wyraźnie, że oskarżenia kierowane przeciwko członkom Konspiracyjnych Komórek Ognia i Walki Rewolucyjnej mają charakter polityczny. Są zemstą za uderzenie w interesy międzynarodowej elity.
To także rozpostarcie przed nami całkowicie innego spojrzenia na skutki i wagę działań grup zbrojnych. Opublikowane przez Wikileaks w roku 2010 i 2009 wycieki pochodzące z wielu greckich ambasad, wskazują na żywe zainteresowanie między innymi ambasady USA działalnością grup anarchistycznych, w szczególności tych uciekających się do strategi walki zbrojnej. Według ujawnionych dokumentów, ambasador USA oraz międzynarodowe środowiska biznesowe domagały się od greckiego rządu jasnej deklaracji w sprawie rozwiązania problemu wysokiej aktywności grup zbrojnych. W tym celu odbyło się kilka spotkań z udziałem greckiego Ministra Spraw Wewnętrznych.
Rząd grecki realnie obawiał się zwiększenia swojego ryzyka inwestycyjnego, a przedstawiciele ambasad domagali się zapewnień, że bez wyrzutów sumienia mogą sugerować ojczystym środowiskom biznesowym inwestycję na terenie tego kraju. Informacje zawarte w opublikowanych dokumentach wskazują, że na osłabienie greckiego wizerunku oazy inwestycyjnej wpływ miały nie potężne protesty i strajki, ale aktywność „awangardowych” ugrupowań, które za swój cel obrały międzynarodowe instytucje finansowe i ich państwowych lokajów.