Grecja: Wokół obchodów 17 Listopada. Trwa wojna prawicowego rządu z anarchistami

4773747-760x507

2 listopada policja dokonała inwazji na dwa budynki Uniwersytetu Ekonomii i Biznesu (ASSOE) w centralnych Atenach, które były zaskłotowane przez anarchistów i służyły celom społecznym od 2006 r.  W trakcie napaści zatrzymano dwie kobiety i dwóch mężczyzn, których uprowadzono na komisariat. Była to jednak zaledwie rozgrzewka przez działaniami policji, mającymi uderzyć w cały ruch anarchistyczny przed rocznicową demonstracją z okazji 17 listopada w trakcie której zazwyczaj dochodzi do starć.

7 listopada, ok. godz 22, na Exarchii, 20-osobowa grupa anarchistów obrzuciła koktajlami mołotowa autobus prewencji (MAT) i zmotoryzowany oddział DIAS, pilnujące biura partii politycznej KINAL (ex-PASOK) na rogu ulic Harilaou Trikoupi i Methoni. W wyniku poparzenia benzyną trzech gliniarzy odniosło obrażenia i trafiło do szpitala. Podpalono też policyjny motor. Policji nie udało się nikogo zatrzymać, dlatego mściwie aresztowała jednego z najstarszych działaczy Koletywu Rubikon, zarzucając mu udział w ataku. Tymczasem w swoim komunikacie sprawcy wyjaśnili, że udzielili władzy adekwatnej odpowiedzi na wzmożoną obecność glin na Exarchii, aresztowania, pobicia i tortury wobec walczących oraz eksmisje budynków, wykorzystywanych przez emigrantów i anarchistyczne projekty polityczno-społeczne.

„Znowu mogliśmy zobaczyć prawdziwą twarz policji, kiedy kilku bojowników uzbrojonych jedynie w domowej roboty narzędzia walki, zaatakowała i rozgoniło w pełni uzbrojonych stróżów porządku, demaskując ich fikcyjną omnipotencję na terenie Exarchii”. – spuentowali anarchiści.

10 listopada oddziały policji, powiadomione najprawdopodobniej przez władze uczelni, wkroczyły do głównego budynku ASSOE, by zlikwidować „magazyn” wykorzystywany przez anarchistów. Chodzi o pokój obok studenckiej stołówki, znajdującej się poniżej parteru, wykorzystywany przez anarchistów otwarcie od wielu lat do działalności wywrotowej. Gliniarze ukradli stamtąd kaski, flagi, ulotki, gaśnice oraz skonfiskowali materiały mogące służyć do walki czy wytwarzania koktajli mołotowa. Pomieszczenie zostało zapieczętowane.

Rektorzy uniwersyteccy wyrazili obawy przed wybuchem zamieszek. Senat Politechniki Ateńskiej oświadczył iż boi się skutków policyjnej interwencji na ASSOE. Mimo to, rzecznik rządu Stelios Petsas dał jasno do zrozumienia, że władze są zdeterminowane by przeforsować swoje plany zniszczenia ruchu anarchistycznego. „Rząd jest zdeterminowany by rozprawić się z kryjówkami samozwańczych anarchistów, z koktajlami mołotowa, z handlarzami narkotyków i nielegalnym handlem towarami (chodzi o imigrantów handlujących ubraniami itp.) na terenie kampusów” – oświadczył, ignorując fakt, że anarchiści sami zwalczają handel narkotykami, jest on zabroniony na skłotach, a anarchistyczne starcia z dilerami mafii pojawiającymi się na Exarchii są powszechnie znane, podobnie jak współpraca niektórych członków mafii z policjantami z lokalnego posterunku. Sami anarchiści naśmiewają się z antynarkotykowej retoryki władz, zwracając uwagę, że unika ona konfrontacji z mafią, podczas gdy nieustannie angażuje siły policji w zwalczanie bezbronnych imigranckich rodzin z dziećmi, mieszkających na skłotach.

a-768x576-1

Petsas potępił wcześniejsze rządy partii SYRIZA, zarzucając jej tolerowania prawa azylu uniwersyteckiego, które pozwalało anarchistom na wykorzystywanie uczelni jako kryjówek podczas walk z policją oraz wyliczył dotychczasowe „sukcesy” rządu Nowej Demokracji – rzekome rozbicie grupy partyzanckiej „Samoobrona Rewolucyjna” oraz naloty i eksmisje skłotów na Exarchii i nie tylko. Atak policji na ASSOE i polityczne grupy działające w jej obrębie (co jest swoistą grecką tradycją), to efekt polityki nowego prawicowego rządu, który zniósł „uniwersytecki azyl” – prawo zabraniające siłom przemocy państwowej wkraczania na teren uczelni za wyjątkiem sytuacji poważnych zbrodni.

Senat uniwersytecki pośpieszył władzy z pomocą i szybko zadecydował o zamknięciu uczelni na 7 dni, a więc do czasu zakończenia obchodów rocznicy 17 listopada, aby odciąć w ten sposób studentów od zaplecza i utrudnić im przygotowania do protestów.  Mimo, że ASSOE to uczelnia zdominowana przez komunistów, wkroczenie policji odebrano jako atak na całą zaangażowaną politycznie społeczność akademicką. Dlatego następnego dnia, gdy przeszukania trwały dalej, przed głównym budynkiem uczelni zgromadził się tłum ponad 100 osób, które obrzucały policję kamieniami. Doszło do przepychanek. Gliny rzuciły gaz łzawiący i spałowały kilka osób. Jeszcze tego samego dnia studenci odpowiedzieli wielotysięczną manifestacją która przeszła przez centrum Aten.

Policyjne represje najwidoczniej przyniosły oczekiwany rezultat, ponieważ manifestacja 17 listopada, nadzorowana przez liczne oddziały prewencji, przebiegła spokojnie. Władze wysłały na ulice pięć tysięcy policjantów. W 0bchodach 46 rocznicy 17 Listopada udział wzięło 20 000 ludzi, którzy przemaszerowali z Politechniki Ateńskiej (miejsca buntu studentów w 1973 r.) pod ambasadę USA. Wieczorem grupki anarchistów rozpoczęły konfrontację z policją w obrębie Exarchii. Ataki częściowo prowadzono z dachów budynków, rzucając koktajlami mołotowa. W wyniku starć policja uprowadziła 28 osób, którym następnego dnia prokuratura postawiła zarzuty dostarczania i posiadania materiałów wybuchowych, znieważania i napaści na gliniarzy. Dodatkowo zatrzymano 4 nieletnich, których wypuszczono do domu. Jak donoszą media, policjanci mieli wchodzić na dachy budynków i tam dokonywać aresztowań, co nie zdarzało się raczej pod rządami SYRIZA. Do starć doszło także w Salonikach, gdzie protestowało ok. 10 000 osób.

Władzom nie udało się powstrzymać anarchistycznego kolektywu Rubikon, którego członkowie o północy pojawili się na motorach pod domem Ministra Inwestycji i Rozwoju Adonisa Georgiadisa, rozrzucając antypaństwowe ulotki; obrzucili czerwona farbą ratusz w Wyronas, rozbili młotkami fasadę firmy produkującej cement w Nowej Filadelfii oraz rzucili butelki z farbą na biura dwóch prywatnych dostawców koło dzielnicy Halandri.

W poniedziałek rano na Exarchii aresztowano także dwóch mężczyzn: 47-letniego pracownika kawiarni i 33-letniego studenta, który jak twierdzą władze kilka dni wcześniej specjalnie wynajął mieszkanie, aby zaatakować z jego okien oddziały prewencji. W rzeczywistości podczas zatrzymania znaleziono jedynie maski gazowe i kilka petard.

„Atak przeciwko naszemu ruchowi jest integralną częścią większego ataku na prawa zdobyte przez społeczeństwo dzięki jego poświęceniu i ofiarom. Rzekome przejście ku kapitalistycznemu rozwojowi, stanowiące ostatni wysiłek systemu aby poradzić sobie z głębokim, strukturalnym kryzysem Kapitału, oznacza większą akumulację bogactwa w rękach bogaczy, pogłębienie wyzysku biednych, re-alokacje biedy i żebractwa, oraz nasilenie sprekaryzowanej, nisko płatnej pracy.” – napisali w swoim komunikacie anarchiści, którzy zaatakowali oddział prewencji na Exarchii.

Dyskusja