Polska: Koncern zbrojeniowy Bumar pomaga ścigać internautów
28-latek z Ostrowa Wielkopolskiego został skazany na miesiąc prac społecznych za napisanie w internecie o śmierci polskiego żołnierza zabitego w Afganistanie : „Kolejny okupant nie żyje. Brawa dla afgańskich bojowników o wolność”.
To już czwarta osoba skazana za wpisy pochwalająca ataki na polskie wojska okupujące Irak i Afganistan. Za wytaczanymi sprawami sądowymi stoi, obecny swego czasu w obu tych krajach weteran sił okupacyjnych Jacek Żebryk. Spośród 150 wpisów jakie wyszukał on w internecie, 50 zostało uznanych przez prokuraturę za wykroczenie. Przekazała ona sprawy policji, która namierza internautów, by postawić ich przed sądem. Żebryk grozi, że kolejne sprawy będą wszczynane również powództwa rodzin zabitych żołnierzy.
Zapytany o to w jaki sposób udaje mu się udźwignąć koszta spraw sądowych, przyznał otwarcie, że finansowo i prawnie pomaga mu… polski koncern zbrojeniowy Bumar, który zajmuje się między innymi produkcją gogli noktowizyjnych, karabinów i amunicji, używanych przez polskie wojsko w Afganistanie.
Bumar to największy polski potentat produkcji militarnej, pozostający na usługach MON-u. Koncern dla którego wojna jest biznesem, oznaczającym rynek zbytu, a rozbudowana, szeroko wyposażona armia, która ją prowadzi, idealnym partnerem i klientem. Gdy trwa wojna, Bumar zarabia. Gdy górę biorą nastroje pacyfistyczne Bumar może stracić. Nie powinien więc zaskakiwać fakt, że po przeciwnej stronie do uniewinnienia żołnierzy, którzy ostrzelali wioskę w Nangar Khel, mamy prace przymusowe zasądzone z powództwa wspieranego przez tę firmę, wobec ludzi, którzy nigdy nikogo nie zabili ani nie ranili, a jedynie pisemnie wyrazili poparcie dla działań arabskiego ruchu oporu. Lokalna interwencja Bumaru to jedynie przedsmak roli jaką koncerny zbrojeniowe odgrywają w skali globalnej, to mikro-rewers krwawych interwencji międzynarodowych, na których tuczą one swoje obrzydliwe, trupie ciało.
Na zdjęciu seksapil śmierci czyli kadr z kalendarza BUMAR 2009
No to jeszcze raz, do znudzenia:
Zginął polski najemnik = kolejny okupant nie żyje. Brawa dla afgańskich i irackich bojowników o wolność.
Żebryk za swoją postawę to szkoda, że nie był na miejscu tamtych ubitych.
Czemu winni śmierci cywilów w „zamachach” na WTC są nazywani terrorystami, a tak samo nie określa się amerykańskich żołnierzy, którym przydarzyło się podczas nalotów na Afganistan przypadkowo zabić wielu afgańskich cywilów? Jasne – rusek i gebels okupanci z lat 39-45 to zbrodniarze, a polscy okupanci w Afganistanie są cacy. Z jednej strony żal człowieka, z drugiej BRAWO AFGAŃCZYCY. Walczcie o wolność z najeźdźcami, z okupantami. Wyrżnijcie ich wszystkich. Żebryk podaj numer do siebie, to sam się zgłoszę, żebyś mógł mnie pozwać za mówienie prawdy o polskich okupantach i mordercach.
CHUJ W RYJ JACKOWI ŻEBRYKOWI
„Ch.. w r…” to nie jest żaden argument. Nie ma sensu zniżać się do takiego poziomu. Daruj sobie i nie rób ze strony śmietnika.
prawda boli, bandyci zazwyczaj nie chcą być tak nazywani