Meksyk: Protestujący grożą spaleniem 43 rządowych budynków

protesters-burn-guerrero-state-congress-building-in-mexico-body-image-1415839001

Niebawem upłynął dwa miesiące od uprowadzenia przez policję 43 studentów szkoły Ayotzinapa. Rodzice zaginionych nie tracą nadziei na ujrzenie swoich dzieci oraz wyrażają rosnący gniew w związku z tym, co nazywają „psychologiczną męką”, za którą obwiniają władze utrzymujące ich w ciągłej niepewności.

Coraz gorętszym nastrojom towarzyszą ataki na rządowe budynki w Chilpancingo, stolicy stanu Guerrero. W środę 12 listopada członkowie związku zawodowego nauczycieli oraz inny protestujący wkroczyli do budynku kongresu, podpalając salę parlamentarną. Dzień wcześniej, co najmniej 500 nauczycieli podpaliło centralę Instytucjonalnej Partii Rewolucyjnej (PRI). Zdarzenie to wywołało kilkugodzinne starcia między policją, a demonstrantami uzbrojonymi w kamienie, kije, rury i maczety.

Protestującym udało się pochwycić zastępce szefa bezpieczeństwa publicznego, Juaa Jose Gatice, który był przetrzymywany w roli zakładnika, aż do zaaranżowania wymiany na dwóch nauczycieli zatrzymanych w trakcie starć.

Do ataku na siedzibę PRI doszło również w sąsiednim stanie Michoacan. Niedługo potem protesty rozlały się na cały kraj, gdy rząd ogłosił, że zaginionych mógł spotkać tragiczny los – na wysypisku śmieci w mieście Cocula, Guerrero, znaleziono spalone ciała.

Normalistas (tak nazywani są uczniowie Ayotzinapa) zadeklarowali, iż w ciągu najbliższych dni podpalą 43 rządowe budynki, aby okazać solidarność z 43 zaginionymi, prawdopodobnie martwymi, kolegami.

Rodzice zaginionych nie tracą jednak nadziei. Argentyński wydział antropologii sądowej (EAAF) potwierdził, że 24 z 30 ciał, które odnaleziono na przestrzeni ostatnich tygodni w co najmniej sześciu masowych grobach na terenie Guerrero z pewnością nie należą do zaginionych studentów.

Alejandro Solalinde, obrońca praw człowieka z Meksyku, oskarżył rząd meksykański o tymczasowe ukrywanie byłego burmistrza Iguali, zamieszanego w sprawę, by potencjalnie wykorzystać jego aresztowanie dla celów politycznych. Burmistrz i jego żona ukrywali się przez kilka tygodni zanim zostali zatrzymani w ruderze w Iztapalapa, ubogiej dzielnicy Mexico City uważanej za główny bastion wyborczy opozycyjnej Partii Rewolucji Demokratycznej (PRD).

Zaginięcie studentów Ayotzinapa odcisnęło głębokie piętno na całym meksykańskim społeczeństwie. Pod ostrzałem krytyki znalazła się kontrolowana przez Nestle marka Crunch, która opublikowała kontrowersyjny Tweet, stwierdzając „przyrządzili na chrupiąco tych z Ayotzinapa” (They crunched those from Ayotzinapa). Tweet został wkrótce potem usunięty, a firma przeprosiła twierdząc, że jej konto została zhakowane.

Dyskusja